Boeing 787 po raz pierwszy w historii wylądował na Antarktydzie. Dreamliner Norse Atlantic Airlines wystartował z Oslo 13.XI br., w południowoafrykańskim Kapsztadzie miał 40 h postój, skąd udał się na w 5. godzinny lot do położona 235 kilometrów od wschodniej części wybrzeża Księżnej Marty, na Ziemi Królowej Maud Stacji Badawczej Troll.
Samolotem lecieli naukowcy oraz zaopatrzenie niezbędne do funkcjonowania antarktycznej stacji badawczej. „Port lotniczy” Troll posiada całą niezbędną infrastrukturę, do wykonania operacji lądowania i startu służy pokryta niebieskim lodem droga startowa o długości 3 000 metrów, która zbudowana została na lodowcu na wysokości 1 232 m n.p.m. Ze względu na to, że jest to, że lądowisko w Troll jest tzw. lotniskiem izolowanym, w zasięgu, którego nie ma innych portów lotniczych, norweskie linie musiały uzyskać zgodę norweskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Dreamliner Norse Atlantic Airlines nie jest pierwszym samolotem, który wylądował na antarktycznym lodowcu. 737 MAX 8 czeskich linii Smartwings już trzykrotnie gościł na Biegunie Południowym. Na lądowisku w stacji Troll lądował również Airbus A340 linii Hi Fly – był to pierwszy raz, kiedy na Antarktydzie wylądował samolot szerokokadłubowy.