Amerykański strat-up Odys Aviation z Long Beach w Kalifornii poinformował o ukończeniu projektu koncepcyjnego i rozpoczęciu montaż prototypu tego, co firma proponuje jako nowy typ regionalnego samolotu pasażerskiego.
Oczekuje się, że samolot napędzany wyłącznie energią elektryczną z akumulatorów będzie miał zasięg 300 km, który może wzrosnąć do 1200 km w przypadku zasilania energią wytwarzaną przez nieokreślony jeszcze typ silnika turbinowego. Samolot na latać na wysokościach do 9000 m z prędkością do 870 km/h. Według firmy technologia napędu akumulatorowo-elektrycznego stawia zbyt duże ograniczenia ładunku i zasięgu, przez co najmniej 10–20 lat.
Odys zrezygnował również z polegania, jak większość twórców samolotów eVTOL, na przechylnych wentylatorach i wirnikach w celu generowania siły nośnej, na rzecz własnego rozwiązania wektorowania ciągu opartego na klapach jako głównym mechanizmie generowania siły nośnej. Zastosowane rozwiązanie wykorzystuje skrzydła skrzynkowe z klapami kierującymi podczas startu ciąg z wirników w dół jednocześnie zapewniając większa stabilność i zasięg. Wykorzystywany jako generator energii silnik turbinowy będzie mógł pracować na w 100% zrównoważonym paliwie lotniczym SAF, w przypadku wykorzystania Jet-A przewiduje się redukcję emisji gazów cieplarnianych od 70 do 90 procent, w zależności od trasy i profilu lotu.
„Dzięki naszemu samolotowi hybrydowo-elektrycznemu misja rezerwowa może być zasilana paliwem, dzięki czemu możemy wykorzystać całą moc akumulatora i nie musimy oszczędzać 30–40 procent na rezerwę bezpieczeństwa.”
Według Odys samolot będzie szczególnie wydajny i będzie miał niewielki wpływ na środowisko na trasach o dużej częstotliwości, takich jak np. z Los Angeles do Las Vegas, a także na nieco dłuższych odcinkach, takich jak z Los Angeles do San Francisco. Jest skierowany do operatorów, którzy chcą obsłużyć ruch w głównych portach lotniczych z pasażerami przesiadującymi się w usługach długodystansowych o dużej wartości, a w związku z tym muszą mieć możliwość nadania bagażu na pokład samolotu.
Firma twierdzi, że samolot będzie w stanie obsłużyć 52 procent tras krajowych w USA, przy czym oczekuje się, że potencjalni operatorzy rozpoczną także obsługę dogodniejszych lotnisk miejskich. Na obecnych trasach regionalnych wielu podróżnych nie lata samolotami, ponieważ woli jeździć samochodem, w związku z czym branża lotnicza traci znaczną część bazy klientów. Zaradzić temu trendowi może rosnąca liczba podróżnych domagających się wprowadzania statków powietrznych o mniejszym wpływie na środowisko, co jest zbieżne z polityką rządu USA, który w coraz większym stopniu zachęca linie lotnicze do dekarbonizacji swoich flot.
Odys posiada obecnie listy intencyjne obejmujące tymczasowe umowy sprzedaży z 13 nieujawnionymi liniami lotniczymi i operatorami na czterech kontynentach na ponad 1200 samolotów. Wycenia tę działalność na ponad 10 miliardów dolarów, co oznacza bazową cenę za samolot na poziomie około 8,3 miliona dolarów. Przewidywany harmonogram wejścia pasażerskiego samolotu firmy Odys do służby to rok 2028.