Czy sport balonowy może porównać do gry w golfa? Dzisiejszy poranny lot rozgrywany nad pasłęckim polem golfowym Sand Valley wykazał że tak, choć jest to dalekie odniesienie.
Prognoza pogody podana podczas porannej odprawy zapowiadała słaby wiatr z kierunków zmiennych, który zapewniał duże możliwości manewrowe nad celami dwóch wyłożonych konkurencji. Zawodnicy, podobnie jak gracze w golfa od dołka do dołka, przemieszczali się punktu do punktu stając się uzyskać jak najlepsze trafnie markerem w wyłożony krzyż we Fly In i zalogować się nad punktami Hesitation Waltz. W efekcie zaowocowało to widowiskowym lataniem balonów wokół stref celów. Po rozegraniu siedmiu konkurencji na szczycie tabeli niewielkie zmiany, prowadzą nadal Vincent Lamortde Gail i Robert Helak, tuż za nimi uplasował się Włodzimierz Klósek.
To jeszcze nie koniec balonowo-golfowych emocji, start do wieczornego lotu zaplanowano właśnie z terenu pola golfowego.
Świętojańskie Zawody Balonowe w Pasłęku w obiektywie Pawła Kleszcza